Forum klanu Ancarian Army

prz

Podchodzę bliżej i proszę o wpuszczenie mnie i moich towarzyszy do miasta, przepraszam ich za to że nie mogę im powiedzieć dlaczego, mówiąc, że to ściśle tajne.

Mamut

Strażnik mówi "Chyba nie znasz zasad tu panujących, to miasto składa się z dwóch części zewnętrznej i wewnętrznej. Tylko z wewnętrznej można się dostać do właściwego Mascarell."

prz

"Muszę się spotkać z druidem Oroborusem na polecenie Romaty. Dostałem od niego zapieczętowane pismo, które mam dać druidowi. Jeśli to Was nie przekonuje, możecie nas otoczyć i poprowadzić. Nie zamierzamy nikogo zabić ani skrzywdzić, chyba że w samoobronie. Nie wiem gdzie znajduje się Oroborus, więc proszę - zaprowadźcie nas do niego"

Mamut

"My tu tylko pilnujemy, mamy dostęp tylko do zewnętrznej części muru, do wewnętrznej mają dostęp tylko wilkołaki, w zewnętrznej części muru znajdziecie ich kilka, tylko one mogą dać wam pozwolenie na wejście do mascarel"

prz

"No to idziemy do nich. Wyjaśnimy im sytuację. Po za tym mam sprawę do dowódcy wojskowego w tym mieście. Wiecie może gdzie on jest?"

Mamut

"O którego ci chodzi?O dowódce ludzkiej straży czy Wilczej Gwardii?"

prz

"Najprawdopodobniej Wilczej, gdyż prośbę tą zlecał mi wilkołak"

Mamut

"Znajdziesz go w strażnicy, łatwo rozpoznać ten budynek, znajdują się przed nim dwa marmurowe gargulce"

prz

Dziękuję strażnikowi za informację po czym idę tam.

Mamut

Przed budynkiem zatrzymuje was gwardia i mówi "Stać, Proszę podać powód wizyty w strażnicy"

Niszczyciel

Ale to pokręcone -.-. Mówie im że mamy wiadomość do druida.

prz

Mówię do towarzysza "Tak, ale to nie o to chodzi".
Zwracam się do gwardii "Chcę się spotkać z dowódcą wojskowym Wilczej Gwardii. Muszę mu coś powiedzieć. Po za tym chcę uzyskać pozwolenie na spotkanie się z druidem Oroborusem na prośbę komendanta Romaty"

Mamut

"Dobra wchodźcie, nasz dowódca jest w zachodniej części budynku zaraz za dwoma tarczami z herbem głowy wilka"

prz

Idziemy tam.

Mamut

Widzicie dwóch wilkołaków w ciężkich zbrojach ze tytanu nocy oraz jednego w podobnej zbroi ale bardziej zdobionej.